piątek, 10 maja 2013

Różowa czapeczka

Dziś czapeczka:-) Bardzo fajnie robi się takie czapeczki na szydełku, ostatnio (wreszcie;) 'załapałam' o co tu chodzi. Znalazłam fajną metodę, która się sprawdza. Wszystko na zasadzie kółka - które szydełkujemy od góry (czubek głowy) i robimy je do momentu potrzebnej średnicy głowy. Gdy już takową osiągniemy, szydełkujemy czapeczkę na rządaną długość.
Bardzo polecam filmik, dzięki któremu nauczyłam się szydełkować czapeczkę.
 
Część 1:
 
 
Część 2:
 
 
Część 3:
 
 
 
 Jeśli marzy nam się czapka z wzorkiem, 'wplatamy' dany wzorek  i przerabiamy robótkę wg niego.
 
 
 

Obiecuję, że wkrótce jakość zdjęć się polepszy:)
Pozdrawiam wszystkich!!!

ps. Wyobrażacie sobie, że można skręcić nogę na trawie??? Otóż można... Jestem na to najlepszym przykładem:(
Piękna pogoda, świeżo skoszona trawka, zabawa z dziećmi i jeden feralny krok, krzywo postawiona stopa (jak to się mogło stać???) i @#$%$#!@##  BÓL niesamowity. Kostka zaczęła momentalnie puchnąć, zrobiła się jak balon. Szybka interwencja, lód - to wszystko spowodowało, że obyło się bez gipsu.. ufff. Wyobrażacie sobie? Jestem w 7 miesiącu ciąży, brzuszek spory, w związku z czym krok już nie jest całkiem pewny (może to przyczyna??! owego nieszczęśliwego zdarzenia). Jak sobie wyobrażę nogę w gipsie - to widzę to w ciemnych barwach.
W szpitalu dostałam wytyczne, co i jak dalej z nogą, a więc przede wszystkim leżenie parę dni z nogą lekko uniesioną, okłady z lodu, altacet, chodzenie z nogą owiniętą bandażem elastycznym. Moimi przyjaciółkami zostały kule, którymi podpieram się i kuśtykam. Nie jest dramatycznie, nie mniej jednak jestem uziemiona. W łeb wzięły wszelkie majowe plany.. z powodu tego jest mi najbardziej smutno:((((
Zatem zdrówka wszystkim życzę i pamiętajcie - bądźcie ostrożni:-)
Kasia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz