niedziela, 18 listopada 2012

Nowe aniołki

Witajcie Kochani:)
Chciałam pokazać Wam kilka aniołków, takich na "surowo" - prosto z pieca. Jeszcze przed malowaniem, lakierowaniem i ozdabianiem.
Podobają się Wam takie niepomalowane? Bo mi bardzo:) Mam w planie zrobić kilka takich malutkich na choinkę - lekko tylko ozdobić - np. polamować oczka, buzie i np. skrzydełka. Dobry pomysł??:-)


Kilka rzeczy, które są niezbędne podczas produkcji aniołków:
- foremki
- pędzle
- wyciskaczka do czosnku (można ją wykorzystać do robienia włosów aniołka)
- spinacze (który posłuży, jako zawieszka)
- pędzle i woda (posmarowane wodą elementy łatwo doklejają się do tułowia aniołka)


W mojej ręce - masa solna, a na desce kilka ulepionych aniołków.

 
Tak wyglądają przed upieczeniem (pniżej zdjęcie aniołków zanim dorobiłam im włoski ;)
 
 
Wreszcie - po wyjęciu z pieca:



 

 


 Do zobaczenia wkrótce:***
Kasia

2 komentarze: