sobota, 9 czerwca 2012

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej i smak truskawek:)


POLSKA BIAŁO - CZERWONI!!!



 Mniam mniam truskawki - najlepsze z cukrem i ze śmietaną:)

A to truskawkowe szaleństwo to po to, aby nam się dobrze oglądało mecz Polska - Grecja.
Ciasto upiekliśmy razem - całą rodzinką -tuż przed meczem - każdy zrobił co mógł. Jedni podawali składniki, ktoś inny miksował, a najmłodsi wrzucali truskawki - dosłownie WRZUCALI do ciasta;)
... no i.....
otwarcie Mistrzostw Europy - piękne i wzruszające - bo u nas w Polsce:) Mnie osobiście bardzo się podobało - zwłaszcza, że kocham muzykę Chopina, gram ją także na pianinie, więc ten akcent muzyczny - akcent polski wywarł na mnie ogromne wrażenie. Ahh tylko ta współczesność - dj... i remiks. No ale dobra - takie już czasy nastały - wszystko trzeba zmiksować. Nawet Chopina. Jeśli ten akcent miał porwać tłumy - to reżysorowi się udało:) A ja... już się przestaję czepiać;)
Hymn - myślałam, że zaśpiewało Mazowsze - a tutaj surprice: 75-osobowy Chór Akademicki Uniwersytetu Warszawskiego pod batutą Iriny Bogdanowicz. Wow! Pięknie! Uroczyście! I to było wzruszające:) Nawet dzieci stały i patrzyły w tv z otwartymi buźkami.
I... zaczęło się, piłka w grze. Mój mąż wniebowzięty.
Wracając do ciasta, bo o nim miał być właściwie ten post:
... mój mąż nic nie przełknął - co trudniejsze zagranie i niebezpieczny moment meczu - chodził po pokoju zdenerwowany. Powiem szczerze, że emocje i mnie się udzieliły.
Dzieci nasze były zachwycone otwarciem Mistrzostw Europy - wspaniałym pianistą,  spod palców którego wybrzmiał tak wspaniale utwór mistrza Chopina - a jak ten sam człek wstał od fortepianu i zrobił piłką kilka sztuczek - nasz Stasiu krzyknął "GOK" (czyli GOL;)
1:1 - ja jestem uśmiechnięta - cieszę się, że drużyna nie poległa, a wreszcie pokazała, że potrafi grać i jest w formie - ale czy nie za bardzo trener Smuda zmęczył chłopaków?
Pożyjemy, zobaczymy - przecież to dopiero początek mistrzostw:)
Pozdrawiam!
Katarzynka
         










2 komentarze:

  1. Kasiu widzę, że świętowałyśmy podobnie biało czerwonych ... pyszności

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki pani Niteczko:)
    teraz już ... hmmm po fakcie - ale świętować świętowałyśmy, a jakże:)
    Mówi się trudno - jeśli chodzi o przegraną w meczu z Czechami, ale ja wierzę w drużynę i za dwa lata na mistrzostwach świata będzie lepiej:)))

    OdpowiedzUsuń